Afera Volkswagena, czyli o co chodzi ze sfałszowanym oprogramowaniem [SPIS MODELI SAMOCHODÓW]

O co chodzi w całej aferze z silnikami Diesla w Volkswagenie? Czy zawinił Volkswagen, czy może raczej problem jest wydumanym efektem działalności urzędników-ekoterrorystów? Czy w takim razie należy wstrzymać się z zakupem Volkswagenów zasilanych silnikami Diesla? A co ze Skodą, z Audi, z Seatem?

Oto zbiór najważniejszych informacji w pigułce plus lista modeli samochodów, które zostały wyposażone w silnik 2.0 TDI z typoszeregu EA 189 ze sfałszowanym oprogramowaniem:

Zaczęło się od faktu, że w momencie wprowadzenia normy Euro 5 w 2009 roku (dyrektywa 2007/715/EC) Volkswagen musiał zastąpić popularny silnik 1.9 TDI nowszą konstrukcją. Model 1.9 TDI był wtedy na rynku od 18 lat i nie potrafił sprostać normie Euro 5, nawet z filtrem cząstek stałych DPF.

>>> Afera Volkswagena, nowe wieści

Dlatego VW zdecydował się na zastąpienie 1.9 TDI silnikiem 2.0 TDI z typoszeregu EA 189.

Zgodnie z deklaracją Volkswagena, silnik spełniał normę Euro 5 oraz amerykańskie normy emisji spalin.

2.0 TDI VW z oprogramowaniem Bosch, główny sprawca afery

Jednak w 2015 roku wyszło na jaw, że silniki z typoszeregu EA 189 spełniają normy emisji spalin tylko na papierze. Mianowicie w komputerze pokładowym każdego samochodu pojawił się niewielki algorytm, który rozpoznawał, czy auto normalnie jedzie, czy może poddawane jest testowi na emisję spalin. Sprawdzane były ruchy kół i obroty kierownicy.

Ciekawostka

Już w 2013 roku Wspólne Centrum Badawcze Unii Europejskiej wystosowało publiczne ostrzeżenie, że oprogramowanie VW może wpływać na wyniki testów czystości spalin.

Kiedy komputer uznawał, że samochód jest poddawany testom, przełączał go w ultraoszczędny tryb emisji. Ten tryb nie nadawał się do jazdy, pozwalał jednak na celujące zdanie egzaminu czystości spalin.

Jak podaje niemiecki „Bild”, oprogramowanie do silników zostało stworzone przez firmę Bosch. Jednak Bosch miał zadeklarować, że software może być stosowany w wewnętrznych testach firmy, ale jego użycie na rynku może być nielegalne. Według plotek podawanych przez „Bilda”, pierwsze zastrzeżenia Boscha dotyczące stosowania oprogramowania Volkswagen poznał już w 2007 roku.

Oto auta, w których montowano felerny 2.0 TDI

Silnik 2.0 TDI Volkswagena z typoszeregu EA 189, który posiadał zmienione oprogramowanie, montowany był do 2015 roku w następujących modelach samochodów:

  • Skoda Octavia II, Skoda Superb II,
  • Skoda Yeti,
  • VW Passat, VW Passat CC, VW CC,
  • VW Beetle 2.0L TDI,
  • VW Jetta,

Ciekawostka

W 2009 roku VW Jetta z silnikiem 2.0 TDI został wybrany… Ekologicznym Samochodem Roku (Green Car of the Year).

  • VW Passat B5, VW Passat CC, VW CC,
  • VW Scirocco, Eos
  • VW Touran (w tym modelu debiutował na rynku) I, Touran II,
  • VW Sharan I, VW Sharan II,
  • VW Caddy, VW Caddy T5,
  • VW Tiguan, VW Amarok,
  • Jeep Compass,
  • Dodge Avenger, Dodge Caliber,
  • Audi A3,
  • Audi A4, Audi A5, Audi A6,
  • Audi Q5,
  • Audi TT (II),
  • Seat Ibiza III, Seat Toledo III, Seat Exeo, Seat Leon II,
  • Seat Alhambra I, Seat Alhambra II.

Jak oprogramowanie Volkswagena oszukiwało urzędy i ludzi

Zwiększenie czystości spalin na czas testu nie byłoby szkodliwe, gdyby nie stanowiło przykrywki do trucicielskiej działalności Volkswagena. Okazało się bowiem, że podczas normalnej jazdy silniki VW emitowały do 35-razy więcej szkodliwych tlenków azotu niż przewidywały to amerykańskie normy.

Kłamstwo oficjalnie ogłosiła amerykańska Agencja ds. Ochrony Środowiska (EPA). Gdyby zostało ujawnione w momencie wprowadzania silnika 2.0 TDI z typoszeregu EA 189 na rynek amerykański, silniki Diesla ze stajni Volkswagena prawdopodobnie nie zostałyby dopuszczone tam do użytkowania.

>>> Skuter na firmę? Kymco będzie tańsze, Yamaha oszczędniejsza

Tymczasem auta trafiły do sprzedaży na całym świecie. Jak szacuje sam Volkswagen, analizy wymaga aż 11 milionów (!) sprzedanych aut.

Co ciekawe, już w 2013 roku Wspólne Centrum Badawcze Unii Europejskiej (Joint Research Centre) wystosowało publiczne ostrzeżenie, że oprogramowanie stosowane w samochodach marki VW może wpływać na wyniki testów czystości spalin.

Jednak żaden europejski regulator nie podjął akcji w związku z ostrzeżeniem.

W całej tej aferze Volkswagena wyjątkowo ciekawie prezentuje się nietypowa reklama samobójcy, który chce umrzeć wdychając spaliny Audi z silnikiem TDI:

Co teraz grozi Volkswagenowi

Amerykańska Agencja ds. Ochrony Środowiska wystosowała wniosek o karę w wysokości 18 miliardów dolarów. Nawet Volkswagen, jeden z największych koncernów motoryzacyjnych świata, mógłby nie unieść tak dużego finansowego obciążenia.

Szczególnie, że wraz z karą w wielu krajach ruszają śledztwa dotyczące samochodów z silnikami Diesla z typoszeregu EA 189. Co więcej, 26 września Szwajcaria zdecydowała się na zakaz sprzedaży wszystkich samochodów wyposażonych w silniki 1.2 TDI, 1.6 TDI oraz 2.0 TDI produkowane przez VW.

Na razie nie zostały objęte zakazem sprzedaży auta z silnikami 2.0 TDI z typoszeregu EA 288.

Jak na tym zarobić?

Oczywiście na całej aferze można zarobić:

  1. gdy akcje VW osiągną dołek, należy je nabyć i potraktować jako długoterminową inwestycję. Firma będzie musiała spędzić najbliższe 5-7 lat na odzyskiwaniu twarzy, co oznacza duże kampanie marketingowe, zmiany w nudnym designie samochodów i otwarcie na innowacyjność.
  2. gdy duże partie silników VW 2.0 TDI z typoszeregu EA 189 będą wycofywane z rynku lub poddawane kosztownej akcji serwisowej, możliwy będzie ich tani zakup na części, do odsprzedaży na rynku wtórnym lub do uzyskania rekompensaty ze strony VW.

[Głosów:15    Średnia:3.1/5]
Tagi: , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,