W Polsce do 2050 roku zabraknie 10,5 miliona pracowników. Rafał Antczak z agencji Deloitte sugeruje, żeby tę lukę zapełnić imigrantami – na przykład z Ukrainy – oraz obecnymi urzędnikami. Kliknij i CZYTAJ DALEJ:
Antczak sugeruje również modernizację programu studiów. Aktualnie dyplom nie gwarantuje bowiem zatrudnienia, a zajmuje ludzi w sile wieku na kilka lat.
Zgodnie z raportem demograficznym GUS, w 2050 roku będzie nam brakowało aż 10,5 miliona pracowników. Dlatego, zdaniem Rafała Antczaka z Deloitte, współautora raportu „Kierunki 2016. Polska w pułapce średniego dochodu”, powinniśmy sięgnąć po następujące zasoby:
- imigrantów, w tym szczególnie imigrantów z Ukrainy,
- urzędników z administracji publicznej i samorządowej – Antczak szacuje go na 150 tysięcy pracowników,
- zmniejszenie liczby studentów do poziomu 30 procent pracowników wchodzących na rynek pracy,
- dodatnią demografię.
[Głosów:1 Średnia:4/5]