Wiceminister pracy Marcin Zieleniecki zasugerował w wywiadzie z Rzeczpospolitą, że w 2016 roku składki ZUS będą wyliczane jako odsetek od przychodów. Oraz że każda umowa zostanie obciążona składkami na ZUS, nawet jeśli składki będą się dublować:
Minister pracy Elżbieta Rafalska zdementowała to stanowisko jako „prywatną opinię” wiceministra Zielenieckiego. Wiadomo jednak, że PiS analizuje możliwość wdrożenia takich zmian.
Przypomnijmy: w wywiadzie dla Rzeczpospolitej wiceminister Marcin Zieleniecki powiedział „Zapłata składek ZUS od wszystkich przychodów leży w interesie zarówno publicznym, jak i indywidualnym każdego ubezpieczonego. (…) Naturalną konsekwencją jest więc szukanie przez przedsiębiorców tańszych rozwiązań. Musimy reagować na przypadki unikania opłacania składek do ZUS.”
>>> Składki ZUS 2016 od przychodu? Cała prawda [Facebook]
Składki ZUS 2016 wyliczane liniowo, od przychodu?
Wiceminister zasugerował, że czas na rezygnację z ryczałtowego obliczania składek. Nowe przepisy miałyby zmusić przedsiębiorców do płacenia składek ZUS od przychodu, który byłby przychodem domniemanym, wyliczanym jakimś algorytmem.
Jakim? Wiceminister Zieleniecki wydaje się być świadomy różnicy między przychodem i dochodem. Podkreśla też, że przedsiębiorcy wrzucają w koszty działalności rozmaite obciążenia, żeby obniżyć podstawę do opodatkowania: „Zdaję sobie sprawę, że w przypadku prowadzących działalność problemem może być ustalenie wysokości rzeczywistego dochodu podlegającego oskładkowaniu. Przedsiębiorcy mogą bowiem wpływać na wysokość dochodu generowanego przez firmę, potrącając różne, zmienne koszty jej prowadzenia. Wydaje mi się jednak, że warto podjąć próbę opracowania takiego systemu.”
Minister Elżbieta Rafalska dementuje
Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, zdementowała wypowiedź wiceministra i nazwała ją „prywatną opinią”. Jak podaje jednak Dziennik.pl, Prawo i Sprawiedliwość analizuje obecnie ten scenariusz, żeby zwiększyć dopływ gotówki do ZUS.