Jeśli przemieszczasz się po Polsce w celach biznesowych, z pewnością masz przy sobie telefon i laptopa. Zapewne masz też modem lub kartę SIM, którą wykorzystujesz do transmisji danych. W mojafirma.tv opieraliśmy się do niedawna na usługach sieci Play, ale dojrzeliśmy do zmian. Okazało się, że Play nie zawsze spełni oczekiwania właściciela firmy, który musi bardzo często podróżować i w podróży pracuje z dużymi plikami (grafika, projekty, wideo):
Podczas dobierania partnera biznesowego (tj. usługi transmisji danych) założyliśmy, że karta SIM musi nam dać poczucie pewności i bezpieczeństwa: „Mój operator to X, więc w docelowej lokalizacji na pewno będzie obecny. Nie muszę się o to martwić.”
>>> ZOBACZ TEŻ: Galaxy S6 Edge+ w Orange dla firm – szczegóły oferty
To poczucie bezpieczeństwa udało się rozbić na cztery założenia. Karta SIM używana do transmisji danych w mojafirma.tv musi zagwarantować:
- Nieprzerwany dostęp do transmisji danych w docelowej lokalizacji.
- Dobrą cenę.
- Nieprzerwany dostęp do transmisji danych w trakcie przemieszczania się z punktu A do B.
- Wysoką szybkość.
Układ punktów na liście jest nieprzypadkowy.
Żeby wybrać najlepszego operatora, w trakcie naszych wojaży kupowaliśmy 1-2 startery, doładowywaliśmy je w trakcie testów 2-3 razy i zawsze mieliśmy na podorędziu materiał porównawczy, tj. karty SIM konkurencji.
Play vs Orange
Oferta Play przypadła nam do gustu ze względu na najlepszy stosunek możliwości do ceny. Cokolwiek się nie działo, można było kupić starter do transmisji danych za 9 lub 20 zł i, zgodnie z reklamą, mieć do dyspozycji ca. 1-3 GB internetu w sieci LTE.
Z czasem okazało się, że Play ma świetny zasięg w całej Polsce (nawet jeśli oparty na roamingu T-mobile, jak w Pendolino na trasie Warszawa – Wrocław), ale kiedy trzeba bardzo szybko przerzucić duże pliki, to Play sobie nie poradzi:
Parametr | Play | Orange | Virgin Mobile | Virgin Mobile | Plus |
Nieprzerwany dostęp do danych w miejscu docelowym | TAK | ||||
Dobra cena | TAK | ||||
Nieprzerwany dostęp do transmisji w podróży | NORMALNY | ||||
Wysoka szybkość | NIE |
*NORMALNY = bez szczególnych różnic w stosunku do innych operatorów, ani gorzej, ani lepiej
Operator nawet w przypadku starterów reklamowanych jako „LTE” wydaje się ograniczać transfery do poziomu 15/3 Mb/s. W mniejszych miejscowościach o tej szybkości można pomarzyć, LTE rozpędza się bowiem do 4/1 Mb/s…
Orange
Operator Orange w reklamach kusi ceną, ale kiedy dojdzie do podpisania umowy, musisz pamiętać o wyłączeniu pakietu usług dodatkowych. W przeciwnym razie od 2-3 miesiąca do umowy dojdzie kilkanaście złotych za zupełnie niepotrzebne usługi.
>>> ZOBACZ TEŻ: Jaki CRM do małej firmy
Jednak nasze doświadczenia pokazują, że w przypadku Orange cena przekłada się na jakość. Przy transmisji danych megabajty są droższe niż w Play, jednak w zamian otrzymamy znacznie wyższą szybkość przesyłu.
Wykres przedstawia efekt zmiany karty SIM Play (po lewej stronie) na Orange (po prawej stronie), bez zmiany lokalizacji czy sposobu transmisji danych:
Play na przesłanie 1,2 GB bardzo kluczowych danych kazał nam czekać 7 godzin (przepustowość: 0,9 Mb/s). Orange uporało się z zadaniem w 1,5 godziny.
Jeśli musisz pilnie przesłać więcej niż 1 GB danych z użyciem Play LTE, może się okazać, że szybciej będzie pójść do sklepu, kupić starter Orange, doładować go i przesłać pliki przez Orange.
Uzupełniliśmy to w tabeli:
Parametr | Play | Orange | Virgin Mobile | T-mobile | Plus |
Nieprzerwany dostęp do danych w miejscu docelowym | TAK | TAK | |||
Dobra cena | TAK | NIE | |||
Nieprzerwany dostęp do transmisji w podróży | NORMALNY | NORMALNY | |||
Wysoka szybkość | NIE | TAK |
Wnioski z eksperymentu znajdziesz na końcu artykułu.
Pozostali operatorzy: Virgin Mobile, T-mobile, Plus
Przetestowaliśmy wszystkich liczących się operatorów, a w ramach ich oferty staraliśmy się znaleźć najlepszą opcję dla właściciela małej firmy, który często podróżuje.
Przypominamy: w trakcie oceniania starterów LTE pozostałych operatorów procedura zawsze była ta sama. Kupowaliśmy 2-3 startery LTE (jeśli takowe istniały) każdej firmy, w trakcie całej przygody 2-3 razy je doładowywaliśmy, oprócz tego mieliśmy zapasową kartę SIM sprawdzonego operatora – dla porównania.
Oto kilka miesięcy naszego eksperymentu zapisane w prostej tabeli:
Parametr | Play | Orange | Virgin Mobile | T-mobile | Plus |
Nieprzerwany dostęp do danych w miejscu docelowym | TAK | TAK | TAK | TAK | TAK |
Dobra cena | TAK | NIE | TAK | NIE | NIE |
Nieprzerwany dostęp do transmisji w podróży | NORMALNY | NORMALNY | GORSZY | NORMALNY / GORSZY | NORMALNY |
Wysoka szybkość | NIE | TAK | NIE | TAK | TAK |
Podsumowanie
W trakcie kilkumiesięcznych testów Play zdobył nasze serca, ponieważ gwarantował najlepszy stosunek możliwości do ceny. Play obiecywał dużo i dobrze. I z tej obietnicy się wywiązywał.
Z czasem okazało się jednak, że nie można mieć wszystkiego. Na „szybko” liczyć nie mogliśmy.
Virgin Mobile dał tanio, ale wolno jak Play i z zaskakująco słabym zasięgiem podczas podróży. Było gorzej niż w przypadku pozostałych operatorów, chyba że trasa przebiegała przez cywilizowane regiony kraju.
Plus dał nam szybko i dobrze, jednak nigdy nie deklarował, że będzie tanio. Obietnicy dotrzymał.
Orange dało szybko i dobrze, a przy obiecywaniu niskiej ceny puszczało do nas oko. Obietnicy dotrzymało.
T-mobile kusiło niską ceną, ale spodziewaliśmy się, że tanio nie będzie. Nie było – było normalnie. Pod względem szybkości sytuacja prezentowała się dobrze (z dziwnymi fluktuacjami), jednak operator zniechęcił nas do siebie grami w rodzaju „Tak, obiecane 30 dni jest prawdą, jeśli dwa razy doładujesz za minimum 25 zł i trzy razy podskoczysz na lewej nodze”. Wywoływanie w ludziach uczucia, że właśnie zostali zrobieni w konia, nie brzmi jak rozsądna strategia biznesowa.
Oto podsumowanie naszych testów w postaci trójkąta. Im bliżej geometrycznego środka trójkąta, tym lepiej z punktu widzenia pracy zespołu mojafirma.tv:
Gdy pojawi się potrzeba dodatkowych inwestycji w usługi transmisji danych, teraz, w IV kw. 2015 roku, wyborem mojafirma.tv będzie jedna z ofert Orange.