Wizaz.pl + KWC – nowa witryna mobilna = możliwy ban w AdSense

Wizaż.pl stworzył nową wersję witryny mobilnej KWC (Kosmetyk WszechCzasów). Warto się z nią zapoznać, bo witryna stanowi realizację genialnego pomysłu na zarabianie dzięki treściom tworzonym przez użytkowników (UGC).

Mobilny Wizaż.pl / KWC to również ryzykowny układ reklam Google AdSense, który może grozić zablokowaniem i wyłączeniem AdSense w przyszłości.

Wizaz.pl KWC = doskonały pomysł!

Nowy Wizaz.pl/KWC to miejsce, w którym – mówiąc po ludzku – czytelniczki Wizaz.pl mogą publikować swoje wizerunki ze zrobionym makijażem i oceniać przy okazji katalog kosmetyków KWC .

Idea jest genialna. Czytelniczki uzyskują kolejne miejsce, w którym mogą publicznie pochwalić się umiejętnością wykonania makijażu. Mogą też zareklamować swojego Instagrama, który w dziedzinie urody jest jedną z ważniejszych platform dotarcia do odbiorców.

>> CCC ma problemy w Niemczech i Austrii – dlaczego?

Edipresse / Wizaż.pl z kolei zyskuje dużą grupę czytelniczek, które regularnie przeglądają i oceniają katalog kosmetyków, a także kupują te kosmetyki w zaprzyjaźnionych sklepach, na Ceneo czy w firmach, które wykupią reklamy AdSense.

Rosną zasięgi, rośnie liczba odsłon, rosnie monetyzacja.

Ban w AdSense

Witryna mobilna została jednak tak skonstruowana, że granica między treściami redakcyjnymi a reklamą dość mocno się zaciera. Widać to na ilustracji (czerwona ramka) i potwierdza to przynajmniej jeden komentarz na stronie.


Tak umiejscowiona reklama – szczególnie wędrująca z treścią – może zostać przez Google uznana za próbę wyłudzenia kliknięć.

Za wprowadzanie użytkowników w błąd i podsuwanie im reklamy jako treści redakcyjnej grozi zablokowanie konta AdSense bez ostrzeżenia.

To nie są jedyne reperkusje, które mogą dotknąć właściciela takiej witryny. Jest ich więcej.

[Głosów:0    Średnia:0/5]
Tagi: , , , , , ,
  • niepodam

    To na pewno miało trafić na stronę poświęconą małym firmom? Nie do końca rozumiem, dlaczego ten artykuł się tu pojawił

    • ja

      zapewne jako przykład czego w internetowym marketingu nie należy robić